k-pop · K-popowy rentgen z Walerianką

K-popowy rentgen z Walerianką: MAMAMOO x 2

Ha! Pewnie nie spodziewaliście się, że ten dzień nadejdzie! Odcinek z MAMAMOO miał wyjść w marcu, ale jakby nie spojrzeć, nie sprecyzowałam w którym roku, hihi*… Może powinnam poczekać jeszcze dwa miesiące, to będzie jak znalazł! ^^ Ok, nie wygłupiam się już. Mam nadzieję, że wybaczycie mi „drobny**” poślizg. Przekonajmy się wspólnie, czy moje k-popowe umiejętności zmurszały zupełnie, czy porosły jedynie powierzchniowym grzybkiem!

mamamoo

Przed nami historyczny moment, gdyż pierwszy raz będziemy prześwietlać dziewczęta! I do tego miało być tylko „You’re the best”, ale potem natrafiłam przypadkiem na „Décalcomanie” i mnie podkusiło, by spytać Was na fanpejdżu, którą piosenkę powinnam przeanalizować… Najwyraźniej wracamy do pionierskich dni, kiedy to hurtowo rozprawiłam się z BIGBANG.

W czym rzecz?

Na MAMAMOO pierwszy raz natknęłam się w 2016 roku, gdy przeglądając nowości trafiłam na piosenkę „Taller than you”. Klip mi się spodobał, ale muzycznie nie rzuciło na kolana. Gdyby nie fakt, że moi kochani Czytelnicy zadecydowali, że chcą, bym właśnie ten zespół prześwietliła w nadchodzącym wydaniu „K-popowego rentgena”, pewnie szybko bym o nim zapomniała.

mamamoo_names

MAMAMOO zadebiutowało w 2014 roku piosenką „Mr. Ambiguous” (całkiem niezła, tak na marginesie). W skład zespołu wchodzą cztery dziewczęta: Solar (co za ksywka ;), Moonbyul, Wheein i Hwasa. Wszystkie panie obdarzone są imponującymi głosami, które (o dziwo!) mają szanse prezentować w swoich utworach! Ich styl to coś pomiędzy retro-popem a R&B. Całkiem przyjemne kombo.

Pierwsze wrażenia

Długo nie mogłam się zdecydować, która piosenkę prześwietlić. Klikałam i klikałam, oglądałam i słuchałam, ale nic nie krzyknęło do mnie „Weź mnie!”. Ostatecznie zdecydowałam, że „You’re the best” jest w miarę świeże***, popularne (prawie 27 milionów obejrzeń na YouTube), muzycznie mnie nie denerwuje, potencjał do wyzłośliwiania się jest, więc jak najbardziej się nadaje. Zaczęłam nawet pisać, ale w międzyczasie w sugerowanych zobaczyłam „Décalcomanie” i ostatnie kilka minut klipu sprawiły, że uniosła się moja brew.

Kącik klepania po pleckach

Muzycznie MAMAMOO nie jest dokładnie tym, czego moje uszy pożądają na co dzień (muzyka z przytupem for lajf, bejbe!), jednak obiektywnie mówiąc, jest całkiem przyjemna. Jak już wspomniałam, dziewczyny naprawdę potrafią śpiewać i nie opychają uświęconych tradycją k-popowych schematów. Przynajmniej zbyt wielu. Mamy np. dwie rapujące panie, które wcale nie noszą się po męsku i nie zachowują, jakby uciekły z poprawczaka na Bronxie. Hwasa może i jest wystylizowana na tę najbardziej sexy, jednak jest to ciekawy zwrot akcji, bo jest ona maknae (najmłodsza w zespole)!

hwasa

Do tego jestem w stanie rozróżnić je wszystkie już od pierwszego klipu! OK… Fakt, że są tylko cztery, zdecydowanie ułatwia mi zadanie… Nie zmienia to jednak postaci rzeczy, że nie wyglądają jak efekt pracy „kopiuj-wklej” sprawnego chirurga. Nie oszukuję się, że dziewczyny są tak perfekcyjne z natury, ale na szczęście pozwolono im zachować odrobinę indywidualności (więcej o operacjach plastycznych tutaj).

W „You’re the best” podoba mi się, że dziewczyny potrafią coś więcej, niż wyglądać ładnie i się wyginać. Moonbyul udowodniła, że dziewczyny też potrafią nie jedną rzecz naprawić, a jak trzeba, to i popchną skuter! To by było na tyle emancypacji na ten klip… Ale hej, przynajmniej coś!

MAMAMOO_Wheein_and_Solar_Memory_teaser_photo_2

W „Décalcomanie” strasznie podobają mi się te sceny, w których dziewczyny tańczą przed „lustrem”, a tak naprawdę wykonują doskonale zgraną choreografię ze swoją koleżanką. Świetny pomysł i wykonanie również jest perfekcyjne! Więcej takich smaczków!

Kącik małego złośliwca

Słyszycie to? To ja zacieram ręce z uciechy! 😀

Na pierwszy ogień rzucimy „You’re the best”.

fire2

Historia stara jest jak k-pop. Dziewczęta przybywają do przytulnego pensjonatu, gdzie oczywiście wszystkie zakochują się od pierwszego wejrzenia w przystojnym właścicielu/boyu hotelowym/poławiaczu basenowym (ciężko orzec, czym się ten chłop zajmuje). Jak wiemy, zakochanym rzuca się często na mózg i nie są oni świadomi tego, co czynią. Tylko to może tłumaczyć pomysły Solar, by mopem myć dmuchane koło w basenie czy okna. W tekście też pojawia się wers „Sprawiasz, że miesza mi się w głowie”. Najwyraźniej!

Inne dziewczęta w miarę szybko orientują się, że ich zainteresowanie może być jednostronne. Po chwili radosnego naprawiania i pchania skutera, tudzież pucowania samochodu, mina im rzednie, gdy ich wysiłki nie zostają nagrodzone. Nasz główny bohater najwyraźniej czuje miętę do Wheein, którą postanawia trochę podtuczyć (brawo, toż ta dziewczyna waży ledwie 43 kg! @__@). Po początkowym faux pas ze smażonym skorpionem na patyku, zabiera ją na porządna kolację. Sprawy rozwijają się gładko, jest nastrój, kontakt cielesny, dziewczęcie płonie rumieńcem… Coś jednak musiało pójść nie tak, skoro nie doczekaliśmy się happy endu. Jak się okazuje, Wheein jest kleptomanką i z kolacji bezwstydnie wyniosła… drinka! Zobaczcie tylko tę jej zadowoloną ze swojego czynu minę!

Trudno ją jednak winić za wynoszenie szkła z restauracji, skoro ewidentnie dziewczęta mają problemy finansowe. Jasne, są filigranowe i dają się łatwo upchnąć w byle kącie, ale dzielenie łóżka z trzema innymi koleżankami to już naprawdę przesada. W końcowej scenie widzimy, jak wszystkie leżą w pościeli, pokonane gorączką. Ach te biedne Koreanki, trochę pracy fizycznej i padają jak muchy. Ale zaraz, zaraz… Co tu między nimi robi Wheein? Patrzcie na tę symulantkę! Nie dość, że jako jedyna nażarła się na cudzy koszt i wyniosła szkło z restauracji, to jeszcze symuluje chorobę?! Ładne rzeczy!

mamamoo_lozko2

Ale moment, co to… W pensjonacie pojawiają się nowi goście?! Nie może być! Dziewczyny zrywają się z łóżek i pędzą inwigilować basenowego poławiacza. A ten, bezczelny, pozuje z nowymi klientkami do selfiaków! MAMAMOO zaczyna drzeć włosy z głowy i miotać po pokoju w bezsilnej zazdrości…

mamamoo_radosc

Czy ja dojrzałam tu uśmiech? He? Czy to majaki z gorączki? Czy to bezinteresowna radość z kwitnącego biznesu pana poławiacza? Czy producenci klipu przedawkowali soju?

Odpowiedź na to pytanie pozostanie na wieki jedną z największych zagadek uniwersum.

Décalcomanie

mamamoo-dc3a9calcomanie

Pierwszy klip był lekki, łatwy i przyjemny i w założeniu, nie miał prowokować do refleksji (biedni k-popowi producenci nie wiedzą o moim istnieniu, muahahaha!), ale „Décalcomanie” to zupełnie inna kategoria. Mniemam, że w założeniu twórców, miał to być artystyczny-fantastyczny klip, który wprawia serca w stan bliski migotaniu przedsionków. No cóż drodzy twórcy, zapewne podnieśliście ciśnienie kilku fanów, ale bynajmniej nie z powodu nadmiernej ekscytacji…

Słowem wyjaśnienia, „Décalcomanie” z francuskiego odnosi się do techniki malarskiej, która polega na rozgniataniu farby pomiędzy dwoma warstwami materiału, np. papieru. Miejmy to na uwadze, bo przyda się w dalszej części analizy.

decalcomania

Odpuśćmy sobie jednak wszystkie niewątpliwe walory klipu i przejdźmy do rzeczy: pocałunki. Pozwólcie, tym razem nie skomentuję, że znów cały zespół ma za partnera tego samego faceta. Nie wiem, może MAMAMOO to jestestwo w czterech osobach? Może budżet był ograniczony? Nie ważne.

Ważne jest natomiast, co klip usiłuje nam przekazać. Mamy cztery samotne dziewczęta w miejscach, które każda niewiasta wolałaby unikać po zapadnięciu zmierzchu: pusta winda, taxi, hotelowy korytarz i cholera wie, co za pokój z kolumnami. OK, ja naprawdę rozumiem kobiece fantazje o pełnym namiętności spotkaniu z przystojnym nieznajomym, który dla odmiany wykazuje się jakim takim zdecydowaniem i inicjatywą. Przyciąga cię taki do swojej szerokiej klaty, by złączyć wasze usta w pełnym pasji pocałunku. Znam to, byłam tam, nie oceniam. Jest to dość popularny motyw damskich fantazji, o którym można poczytać tu i tam.

anime_romatic

Fantazje to jednak jedno, a wykonanie w realu, to inna rzecz. Czy rzeczywiście chciałybyśmy, by jacyś obcy faceci łapali nas na nadgarstki i miotali nami po ścianach? Powiedzmy, że Moonbyul i Wheein miały chrapkę na Pana Smukłego, bo na Boga, ile razy można przechadzać się w tę i we w tę między kolumnami i rzucać przeciągłe spojrzenia. Tak samo Moonbyul nie mogła już dosadniej powiedzieć „Bierz mnie tu i teraz” bez użycia słów. W tych dwóch przypadkach możemy wybaczyć Panu Smukłemu przygodnego kabe-dona i łapanie za nadgarstek.

Przypadki Hwasy i szczególnie Solar to jednak zupełnie co innego! Hwasa wydaje się być wyraźnie zaniepokojona, kiedy Pan Smukły nagle zatrzymuje samochód i ciężko orzec, czy na jej twarzy maluje się ekstaza, gdy łapie ją za rękę i przyciąga ku sobie.

mamamoo_hwasa_car

Scena pocałunku Solar była na tyle kontrowersyjna, że w 24h po wypuszczeniu oryginalnego klipu agencja dziewcząt (RBW Entertainment) wycięła to i owo, by uniknąć dalszych zażaleń i kontrowersji.

Jak wiemy, Solar zostaje złapana za nadgarstek (ludzie, to się robi nudne!), w chwili, gdy ma wysiąść z windy i zostaje wciągnięta z powrotem. W oryginalnym MV dziewczyna usiłuje walczyć i wyrwać się oprawcy, ale poddaje się jednak, przytłoczona (jak mniemam) wybuchem namiętności.

mamamoo_struggle

Do tego za każdym razem, gdy dziewczyna zostaje pocałowana, mamy sugestywne sceny rozgniatanych owoców i ściąganych przepasek z oczu. Jeśli dodać do tego tytuł (pamiętacie to rozgniatanie pomiędzy dwoma powierzchniami?) i tekst piosenki, nie trudno domyślić się, że te „zawoalowane” alegorie to nic innego, jak odwołania do seksu. Mniemam, że pocałunki to wszystko, co jest w stanie znieść koreańska telewizja, musimy więc zadowolić się grą wstępną.

mamamoo_fruit

Soki płynące z rozgniecionych owoców to zapewne wizualizacja owej zmysłowej namiętności. Byłoby to całkiem ciekawe, gdyby nie fakt, że 50% dziewcząt wziętych było siłą. W tym kontekście ten sam obraz budzi we mnie więcej niepokoju, niż pobudza mą fantazję. Fakt ściągania przepasek z oczu drażni mnie jednak niezależnie od okoliczności, bo co to ma niby znaczyć? Że dopiero, gdy jakiś facet „zerwie twój kwiatek” (pozwólcie mi się nie dosadniej wyrażać ze względu na młodocianą część czytelników), w pełni zobaczysz świat? Serio? Że dziewice są jak dzieci we mgle? Błądzące w ciemnościach, czekające na wybawiciela, który otworzy im oczy?

mamamoo_blindfold

Nim zabrniemy zbyt daleko, pozwólcie, że zrobię to samo, co zrobiła Hwasa w 4:43 minucie klipu. Niech zagrają bębny i dajmy sobie spokój z tym bzdurami!

Słowem podsumowania

Troszkę smuci mnie fakt, że koreański show-biznes wciąż nie może pogodzić się z tym, że kobiety też zasługują na szacunek i niekoniecznie marzą o tym, by być pomiatanymi przez facetów. Takie podejście szczególnie ewidentne jest w przypadku MAMAMOO, które generalnie mają wizerunek silnych i pewnych siebie kobiet. No cóż, pokazanie ich jako uległych, nieporadnych i biernych białogłowych zapewne przysporzyło im nowych fanów.

Miejmy nadzieję, że w przyszłości więcej będzie MAMAMOO z pazurem! Drodzy twórcy, jeśli nie macie pomysłów, skoncentrujcie się po prostu na ich pięknych głosach. Najnowszy singiel „Paint me” udowadnia, że można nie tylko nagrać śliczną piosenkę o miłości, towarzyszącej jej uczuciach zależności od drugiej osoby i do tego zrobić klip w dobrym guście.

MAMAMOO_paint_me

Zazwyczaj nie lubię ballad, ale ta chwyciła mnie za serce! Byle kto nie potrafi tego zrobić! Mam nadzieję, że kariera dziewcząt będzie dalej rozwijać się w szybkim tempie i że producenci zauważą wreszcie, że ich siła nie tkwi nie w klepaniu utartych schematów, a w ich głosach i osobowościach! Powodzenia dziewczyny!

Kto powinien zostać prześwietlony w luty? Oddaj głos w ankiecie!
TUTAJ!

usagi_peace

W poprzednich odcinkach K-popowego Rentgena z Walerianką ukazały się:

BIGBANGBIGBANG
UNIQ
EXO
BTS
MONSTA X

_____________________________
* nerwowy śmiech
** niemal dwa lata
*** miałam niemal dwuletnią przerwę, więc wszystko po 2015 jest jeszcze świeże 😛

12 myśli na temat “K-popowy rentgen z Walerianką: MAMAMOO x 2

  1. Super post 🙂 Jak zwykle z humorem i dosadnie 😀
    Zupełnie nie orientuję się w damskich zespołach, ale dziewczyny rzeczywiście nieźle śpiewają 🙂 Chociaż jak tak dalej pójdzie to w końcu pokłócą się o tego jednego faceta 😉

    A jeśli chodzi o sugestie na nowy rentgen to ja proponuję Super Junior!
    a) ich jeszcze nie prześwietlałaś
    b) w dawnych czasach mocno narzekałaś na jednakowość i prostotę ich wszystkich starych teledysków, a myślę że ten np. do ‚Black Suit’ mocno się wyróżnia na tle dawnego schematu 🙂

    Polubienie

  2. Czeeekaaałaaam z niecierpliwością na Twój powrót xD I warto było czekać oj warto 🙂 Jak zawsze świetnie 🙂
    A co do propozycji to na FB rzucałam już sugestie, że może któraś z piosenek Dreamcatcher poszłaby na prześwietlenie? 😉
    Dzięki jeszcze raz za nowe wpisy ^_^
    Pozdrawiam 🙂

    Polubienie

  3. Wow, dzięki za ten rentgen!
    Dzięki Tobie przyjrzałam się bliżej temu girlsbandowi, bo dla mnie do tej pory liczyły się tylko 2NE1, nawet Blackpink nie mają już tego pazura, co bam ra tatata 🙂
    ja pięknie proszę o ponowne prześwietlenie BigBang, bo w zeszłym roku wyszło ostatnie MADE i takie perełki jak (FXXK IT)- nawet zagorzali fani nie spodziewali się takich cudnych ujęć i outfitów 🙂

    Polubienie

  4. Nie przepadam zbytnio za girlsbandami (wyjatek 2NE1), ale Twoje rentgeny uwielbiam!
    Osobiscie do Mamamoo sie nie przekonam, ale ostatnio probuje dac szanse Dreamcatcher. Moze…moze…
    Do przeswietlenia proponowalabym wlasnie Dreamcatcher, EXO(ponownie), BTS(ponownie), BigBang(zawsze), B.A.P
    .

    Polubienie

  5. Mamaoo to moje odkrycie zeszlego miesiaca. Szczegolnie ich wystepy live. Zespol skladajacy sie z samych pan, ktore sie nie tylko wyginaja, ale tez spiewaja. A maja co pokazac. Wokalnie wyrozniaja sie na rynku playbackowym. I niestety, sadze ze ich livy sa zazwyczaj lepsze niz wydane single.
    A rentgnen bardzo spoko, czytalam o tym wycieciu scenie wczesniej. Slabe.

    Polubienie

  6. Miło Cię znowu widzieć. 🙂 Do nadrobienia to masz sporo.Ja osobiście lubię ten zespół.Dziewczyny mają ładne,mocen głosy co je wyróżnia z ogółu.Bo tych zespołów to ,jak grzybów po deszczu.Większość tych żeńskich zespołów to tak są do siebie podobne,jak klony niczym się nie wyróżniają,jak dla mnie.Mam wrażenie,jakby bardziej miały cieszyć oko.Prawda jest taka,że dopiero ci wokaliści w takich programach,jak np.Immortal Songs mogą pokazać w pełni swój talent.A,jeżeli chodzi o pomysły na kręcenie klipów to mogliby wymyślić coś nowego.Jedno i to samo.Pozdrawiam 🙂
    Madzia.

    Polubienie

Dodaj komentarz